• Pierwsza dni malucha w przedszkolu

        • laugh

          Pierwsze dni w przedszkolu…

                Ekscytacja, ciekawość, towarzystwo dzieci, ale też rozstanie z mamą i jednak stres (często większy dla mamy), nowa sytuacja. Ze względu na takie ,okoliczności często początki  są trudne. Sami na momenty stresowe reagujemy różnie. Czasem niepohamowanym apetytem, zajadaniem słodyczami, innym razem kompletnym brakiem apetytu. Dziecko, też człowiek – ma emocje! Nawet jeśli w domu jadło wszystko, nie było żadnych problemów, lubi jeść – sytuacja jest na tyle nowa, niepewność na tyle duża, że maluch potrzebuje czasu na zaklimatyzowanie i zdobycia zaufania do nowego otoczenia, więc może zdarzyć się sytuacja iż maluch odmówi spożycia posiłku (my z naszej strony postaramy się nie dopuszczać takich sytuacji i zachęcać dziecko do konsumpcji)

             Często pierwsze pytanie, jakie rodzic zadaje pani nauczycielce to: „Zjadł?”, „Zjadła obiad?”(rodzic okazuję w ten sposób troskę o swoje dziecko, co oczywiście jest bardzo naturalne).

             Jeśli mówimy o pierwszych dniach malucha w nowej placówce, jest to naturalne, może się zdarzyć i nie powinno trwać długo. Jeśli sytuacja się przeciąga, lub często powtarzać, będziemy wspólnie rozwiązywać problem.

                       Jak reagować?

          Jeśli mówimy o sytuacji, pierwszych dni pobytu w nowym miejscu?

          1. Zrozum i wyluzuj – dziecko może być zestresowane, nawet jeśli tego nie mówi, nie okazuje. Bądź ciepła i porozmawiaj ze smykiem. Bez zbędnych nacisków, nadmiernej ilości pytań – zaatakowane gradem pytań, może nie chcieć rozmawiać. Może lepiej przytulić. Wytłumacz tylko: rozumiem Twoje zagubienie, ja też bardzo tęskniłam. Tutaj zostajesz bo bardzo dobrą opieką. Poznasz nowych przyjaciół, będzie pyszne jedzonko, panie długo gotują maluszkom, wiedzą jak wam dogodzić, możesz poznać nowe i ciekawe smaki.

           

          1. Czytaj jadłospis tak, jakbyś sama chciała zostać i zjeść! Wow, dziś ma być kaszka z fajnym sosem, a jaka kolorowa surówka! Opowiesz mi jak smakowała zupa dyniowa? Sama chciałabym taką zrobić! Nie zwracaj uwagi na to, że są tam rzeczy, których „nie lubi” Twoja pociecha. To, że nie je czegoś w domu, nie oznacza, że nie zje w przedszkolu wśród innych dzieci. Nigdy nie komentuj: „tej kaszy nie lubisz, ale dam Ci obiad w domu”, ani nie informuj Pani: „To niejadek, nie zje takiej sałatki, proszę nawet nie nakładać”. Czasem sami nieopatrznie zamykamy dziecko na nowości. Nigdy nie przyklejaj etykiety niejadka, zwłaszcza w obecności dziecka.

           

           

          1. Daj czas – pozwól zaznajomić się z nową sytuacją i polubić ją. Kontakt z dziećmi jest bardzo ważny, zabawa, nauka, nowe super panie – niemniej potrzeba czasu, by ogarnąć nową rzeczywistość.

           

           

          1. Nie krytykuj – nie jesz, zawsze muszą buć problemy z Tobą! Wszelkie negatywne reakcje pogłębią tylko stres dziecka, a to nigdy nie jest czynnik sprzyjający zdrowemu apetytowi.

           

           

          1. Nie porównuj – Jola zjadła cały obiad i nie było problemu. Jola to Jola, a Jacek to Jacek – ma swoje emocje i odczucia. Tak samo jak ma ośrodek głodu i sytości zlokalizowany z podwzgórzu, w swojej głowie, odbierz dziecko i podaruj mu uśmiech.

           

           

          Przede wszystkim nastaw się pozytywnie i przekaż pozytywną energię dziecku! Powodzenia!

           

           

           

           

          ://help.edupage.org/